Powoli wchodzimy w okres gdy zmiany beda coraz mnie spektakularne z dnia na dzien. Dzisiaj murarze skonczyli sciany zewnetrzne i skorupa stoi juz na amen (przetrwala niezla burze gradowa)
A my sie doktoryzowalismy w nocy z dachowek i wybralismy Meyer-Holsen Piano, kolor łupek. Wplacilismy zaliczke i nie ma wyjscia - musi byc piekna :)
Dzisiaj dalsza czesc - chyba padnie na piece gazowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.