środa, 9 września 2015

Oj, jutro będzie się działo....

Dzisiaj wpadliśmy na budowę aby przygotować się do jutrzejszego odbioru dachu. Wróciliśmy w nastrojach bardzo krwiożerczych...
Staramy się rozumieć, że dachówka może się trochę rozjechać i pomniejsze falki jesteśmy w stanie zaakceptować, ale jak zobaczyliśmy te kilka miejsc pokazanych poniżej, to już nas krew zalała... Dach kosztuje ok 44tys złotych, a dekarzom nie chce się dociąć porządnie dachówki?!?!?!




Wtedy też tolerancja na takie niedoróbki jak poniżej też nam automatycznie się wyłacza.





Na dobrą stronę zaliczamy, że zrobione zostało już szalowanie pod ogrodzenie tylne i boczne oraz pod pokrywę od studni chłonnej...



Trzymacie kciuki za jutro... :)

Inna sprawa, ze z daleka wygląda miodzio :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.