dzis wieczorem sprawy kostkowe wyglądały tak:
Do weekendu wszystko powinno być skończone i posypane miałkim piaskiem.
Da to możliwość zamówienia drewna do kominka i ułożenia go między słupkami pod wiatą.
-------
Osobna sprawa to skandaliczny serwis firmy Windows 2000.
Ekipa montująca rolety pozostawiła je niepodłączone i bez pilotów tłumacząc, że oni nie podłączają i że zrobi to "serwis".
Zadzwoniłem zatem do firmy z informacją, że mogą podłączać rolety bo prąd juz jest. Na co usłyszałem, że oni "nie robią montażu elektrycznego" i że mogą podesłać jakiegoś elektryka (nie od nich z firmy) ktory mi to podłaczy za osobną opłatą.
Argumentacja, że w umowie:
- mamy napisane "montaż rolet" (bez żadnej osobnej wzmianki o elektryce)
- dają 2 lata gwarancji (cytat "jak je Pan podłączy i uruchomi to my je będziemy serwisować")
- i że jak podpisywałem umowę na 25tys zł to liczyłem ze mam za to okna i działajace rolety a nie okna i zamontowane pod styropianem skrzynki...
nie trafia
W piątek obiecali, że w poniedziałek skontaktuje się serwisant (od regulacji okien) oraz kierownik d/s czegośtam (ten miał rozmawiać o roletach). Jest środa i.... cisza.
Zadzwonię jutro, nagram rozmowę a potem wezwę mailowo do zrealizowania umowy do końca...
Obawiam sie, że to się skonczy w sądzie.
Czytelników bloga przestrzegam przed współpracą z tą firmą. W każdym razie w zakresie rolet - sprzedaja towar nie swój i są kompletnie nieprzygotowani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.