W lejącym deszczu układają się nasze posadzki. 3 tony betonu ma przykryć styropiany i ogrzewanie podłogowe...
W poniedziałek już będzie można na nie wejść...
Zatem jeszcze tylko zamontowanie i rozruch pieca, tymczasowy kominek i - po wyschnieciu tynkow i podlog - ocieplenie wełną i będzie KONIEC budowy (no, na zewnatrz kostki i ziemia, ale to już nie "budowa" :))
W poniedziałek już będzie można na nie wejść...
Zatem jeszcze tylko zamontowanie i rozruch pieca, tymczasowy kominek i - po wyschnieciu tynkow i podlog - ocieplenie wełną i będzie KONIEC budowy (no, na zewnatrz kostki i ziemia, ale to już nie "budowa" :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.